W ostatnim artykule opisywałam brzozę, a dzisiaj przyszła pora na dąb. Jego krewniakiem jest buk, należą bowiem do tej samej rodziny bukowatych (Fagaceae Dumort.). Rośnie niemal wyłącznie w strefie umiarkowanej na półkuli północnej.
Jest to szczególne drzewo. Wyróżnia się na tle innych swoją rozłożystością, szczególnie gdy jest mu dane rosnąć w odosobnieniu. W przeszłości przypisywano mu magiczne zdolności. Dąb jest drzewem długowieczny, przeciętnie żyje od 600 do 1000 lat. Ta długowieczność i okazały wygląd dębów sprawiały na ludziach duże wrażenie, a stare okazy czczone były jako przybytek bóstwa.
Człowiek wykorzystuje zarówno drewno jak i korę dębu. Żołędzie po odpowiednim przygotowaniu nadają się do spożycia, a niegdyś stanowił też pokarm dla trzody chlewnej. Kora zawiera dużą ilość tanin i ma zastosowanie w garbarstwie.
Żeby móc pozyskać drewno sam dąb potrzebuje osiągnąć wiek minimum 100-140 lat.
Barwa twardzieli drewna dębowego ma ciepły kolor brązowy z żółtymi refleksami i wyraźnymi wiązkami promieni drzewnych. W dębinie dobrze widoczne są pory skupione na granicy słojów rocznych. W wodzie z powodu obecności garbników ciemnieje i przybiera barwę niemal czarną.
Dąb nadaje się najlepiej do zastosowania wewnątrz domu, do wyrobu mebli oraz podłóg i boazerii. Gorszy materiał przerabiany jest na drewno opałowe.
Drewno dębowe jest niezwykle twarde i ciężkie. Do obróbki wykorzystuje się jedynie twardziel u tego gatunku. Uważa się go za jeden z najszlachetniejszych materiałów w meblarstwie. Zawdzięcza to swojemu pięknu oraz dużej wytrzymałośći i odporności na ścieranie. Poddaje się łatwo obróbce, łatwo je wyginać, kleić czy zabarwić. Trudniejsze jest polerowanie, łatwo też pęka i się paczy przy nieodpowiednim suszeniu tarcicy. Jest odporny na działanie wody, w kontakcie z nią ciemnieje.
Mimo swej twardości dąb jest również doceniany przez snycerzy.
Jak już wspomniałam dąb był przez dawne ludy otaczany czcią. W wielu kulturach był on siedzibą bóstw. Starożytni Rzymianie i Grecy wierzyli, że dąb jest świętym drzewem ich najwyższych bóstw – Jowisza oraz Zeusa. Rzymianie również honorowali swoich zasłużonych obywateli wieńcem z liści dębowych (corona civica).
Również ludy germańskie poświęciły dąb bogu burz Thorowi, a Słowianie – Perunowi. Słowianie i ludy celtyckie miały swoje miejsca kultu w starych lasach dębowych. Celtowie też wierzyli, że moc dębu pomaga w zaświatach i wkładali gałęzie tego drzewa do grobów zmarłych.
Tymczasem dzisiaj już mało już kto pamięta jak wielką wagę przykładano do drzew i jakie właściwości im przypisywano.